Długo szukałam takich kolorów, oj długo. W końcu przestałam szukać, bo nie znalazłam.
Zdążyłam już nawet zapomnieć o tym, że szukałam.
Każda z Was zapewne wie, że fajne rzeczy zauważamy w sklepie wtedy,
kiedy niekoniecznie jesteśmy "na kupnie" lub kiedy akurat nie mamy
funduszy :)
Aż tu nagle.....
Bohaterem mojego dzisiejszego wpisu będzie lakier Paese z serii Mini Me, kolor 111 w kolorze połyskującej, głębokiej śliwki. Kocham fiolet, a ten kolor jest po prostu piękny! Ma klasę :)
Lakier jest w małym 6 ml opakowaniu z małym, zgrabnym pędzelkiem.. Odpowiada mi to jak najbardziej, ponieważ lakiery w większych, typowych pojemniczkach rzadko kiedy jesteśmy w stanie zużyć do końca.
Żeby uzyskać ładny efekt najlepiej nałożyć na paznokcie tradycyjnie -2 warstwy. Lakier nakłada się dobrze, szybko wysycha, nie smuży się i nie bąbelkuje. Co dla mnie ważne - położony bez jakiegokolwiek podkładu nie barwi płytki - jak często robią to ciemne lakiery. U mnie wytrzymał 4 dni bez wspomnianej wcześniej bazy i top coat'u. Nie miałam także większego problemu, aby go zmyć.
Wracając do początku mojego wywodu..
Lakier przyszedł do mnie w jednym z pudełeczek Paese Box edycji świątecznej, gdzie znalazłam jeszcze oprócz tego koloru aż 5 innych! :)
A tu taka mała zapowiedź tego, co w najbliższym czasie będę testować - a jest tego dość sporo (jest jeszcze kilka rzeczy, których nie ma na zdjęciu) ;)
Pozdrawiam, Blueberry.
sliczny ! tez chce ten box!
OdpowiedzUsuńTo są w sumie 2 :)
UsuńUwielbiam fiolety na paznokciach, na ustach, na oczach, wszędzie :)
OdpowiedzUsuńJa też :D
UsuńKolor pięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, to w rzeczywistości wygląda o niebo lepiej! Tu wyszły jakieś dziwne prześwity - nie wiem dlaczego...:/
OdpowiedzUsuńBardzo lubię małe lakiery do paznokci i sama chętnie je kupuję. Kolor na Twoich pazurkach jest prześliczny! :)
OdpowiedzUsuń