Ostatnio kompletnie nie mam na nic czasu, już nie mówiąc o wpisach. Dzień wydaje się taki krótki! :/
Do tego chyba dopadła mnie typowa jesienno-zimowa chandra. A co najlepiej potrafi poprawić nam humor..?
Wiadomo, że zakupy! :) Do tego, jakże mogłaby mnie ominąć taka cudowna promocja :D
Może moje łupy nie są jakieś spektakularne, ale odwiedziłam Rossmanna 3 dni z rzędu ;) Cały czas miałam jakiś niedosyt. Takie akcje są niestety bardzo złudne dla naszego portfela, ale też nie często się zdarzają :)
Chyba zwariowałam, ale od niedawna mam fazę na malowanie ust. Pomadki, błyszczyki, flamastry...whatever :)
Zobaczcie zatem co wpadło do mojego koszyka....
+ tusz Maybelline Colossal Volume Express 100% black, którego nie ma na zdjęciu :)
Odwiedziłam przy okazji Naturę....
Ogólnie zakupy uważam za udane! A jak tam Wasze..? :)
Pozdrawiam, Blueberry
Śliczne szminki sobie wybrałaś! Ja Rossmanna omijałam szerokim łukiem i nie dałam się skusić na promocję :)
OdpowiedzUsuńMalinowa Soraya to mój kochany, najulubieńszy balsam do ciała! Ma tak słodki i piękny zapach, że aż chce się go zjeść!
OdpowiedzUsuń