Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 5 stycznia 2014

Włosy w kąpieli - czyli SYOSS SUPREME SELECTION RESTORE


Witajcie. Nie zdążyłam w prawdzie zrobić grudniowego denka, ale właśnie skończył mi się szampon, którego miałam ostatnio przyjemność używać. 
Tak - niewątpliwie używanie go można zaliczyć do całkiem przyjemnych czynności. A, że myję włosy codziennie (no chyba, że zdarza się, że nigdzie nie wychodzę) to uwierzcie mi - cieszę się gdy trafiam na dobry produkt. 
Na Syossa skusiłam się kiedyś w Rossmannie, bo był w niezłej promocji. Było to jeszcze zanim zaczęli reklamować tą serię.




Kilka słów od producenta..

Zaawansowany system regeneracji nawet bardzo zniszczonych włosów.

Zniszczenia włosów, takie jak rozdwojone końcówki, łamiące się lub szorstkie włosy, od teraz mogą zostać zniwelowane. Nowe produkty, które doskonale się uzupełniają, sprawiają, że pielęgnacja włosów staje się wyjątkowym i przyjemnym doświadczeniem. Aby włosy mogły wyglądać „jak nowe”, a ich łamliwość zredukowana do 95%.

Syoss Supreme Selection Restore Kąpiel do włosów
  • Delikatnie oczyszcza włosy i precyzyjnie regeneruje ich uszkodzenia.
  • Działa regenerująco i odbudowująco głęboko w komórce włosa.
  • Aby włosy mogły wyglądać „jak nowe”.

Skład:



Moje spostrzeżenia:

Produkt zamknięty jest w złotej, miękkiej tubie z "klikiem". Jest to mój pierwszy szampon w takim właśnie opakowaniu, które uważam za niezłe rozwiązanie ze względu na łatwość użytkowania oraz wydobycie produktu w fazie ukończenia. Przecinamy wtedy tubę i zużywamy go do niemalże ostatniej kropelki :)

Szampon ma gęstą konsystencję, która przypomina raczej jakąś odżywkę lub balsam więc jest bardzo wydajny. Wystarczy niewielka ilość gdyż bardzo dobrze się pieni.  Ma piękny, mieniący się perłowo - złoty kolor z opalizującymi drobinkami i miły zapach (przypominający mi Glis Kur Ultimate Repair).





 Włosy po umyciu są błyszczące i miękkie, dobrze się układają. Nie zauważyłam obciążenia, ale za to ładne nawilżenie i jakby redukcję rozdwojonych, suchych końcówek. O dziwo, włosy dobrze się rozczesywały bez użycia odżywki - co było niewątpliwie miłym zaskoczeniem :)

Skład nie jest idealny, ale ogólnie jestem zadowolona. Jedynie cena może nieco odstraszać :/

Do kupienia w każdej drogerii. Cena ok. 18zł / 250 ml.



Pozdrawiam, Blueberry.

2 komentarze:

  1. Mialam chec go wyprobowac ale niestety moje nadzwyczaj zniszczone wlosy toleruja tylko salonowe kosmetyki:/ ceny jeszcze bardziej odstraszajace:/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś nie przepadam za Syossem, ale ten wydaje się być całkiem ciekawy :)
    Kto wie, może akurat się skuszę? :)

    OdpowiedzUsuń

Witaj :)

Z góry serdecznie dziękuję za pozostawione u mnie komentarze i wszelkie sugestie, z którymi na pewno się zapoznam.
Jednocześnie proszę o nie umieszczanie w komentarzach linków i reklam.

Pozdrawiam, Blueberry