Łączna liczba wyświetleń

środa, 4 grudnia 2013

Trochę spóźnione Rossmannowskie zakupy

Ostatnio kompletnie nie mam na nic czasu, już nie mówiąc o wpisach. Dzień wydaje się taki krótki! :/ 
Do tego chyba dopadła mnie typowa jesienno-zimowa chandra. A co najlepiej potrafi poprawić nam humor..?
Wiadomo, że zakupy! :) Do tego, jakże mogłaby mnie ominąć taka cudowna promocja :D
Może moje łupy nie są jakieś spektakularne, ale odwiedziłam Rossmanna 3 dni z rzędu ;) Cały czas miałam jakiś niedosyt. Takie akcje są niestety bardzo złudne dla naszego portfela, ale też nie często się zdarzają :) 

Chyba zwariowałam, ale od niedawna mam fazę na malowanie ust. Pomadki, błyszczyki, flamastry...whatever :)
Zobaczcie zatem co wpadło do mojego koszyka....







+ tusz Maybelline Colossal Volume Express 100% black, którego nie ma na zdjęciu :)


Odwiedziłam przy okazji Naturę....


Ogólnie zakupy uważam za udane! A jak tam Wasze..? :)

Pozdrawiam, Blueberry

2 komentarze:

  1. Śliczne szminki sobie wybrałaś! Ja Rossmanna omijałam szerokim łukiem i nie dałam się skusić na promocję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Malinowa Soraya to mój kochany, najulubieńszy balsam do ciała! Ma tak słodki i piękny zapach, że aż chce się go zjeść!

    OdpowiedzUsuń

Witaj :)

Z góry serdecznie dziękuję za pozostawione u mnie komentarze i wszelkie sugestie, z którymi na pewno się zapoznam.
Jednocześnie proszę o nie umieszczanie w komentarzach linków i reklam.

Pozdrawiam, Blueberry